Posts tagged serce

Czy można wejść dwa razy do tej samej rzeki? [CASE STUDY Z POCAHONTAS]

Czy można wejść dwa razy do tej samej rzeki? Czy warto dać komuś drugą szansę i spróbować jeszcze raz? Czy da się naprawić relację i sprawić, by było jak dawniej? I co w tym temacie ma do powiedzenia Pocahontas?

Ten za łukiem rzeki świat

„Gdy wchodzisz w rzeki nurt drugi raz, wiedz, że to rzeka jest już nie ta, bo woda ciągle płynie, wciąż się zmienia” – tak właśnie śpiewała Pocahontas. O co jej chodziło? Przede wszystkim o to, że nie jest możliwe zrobienie czegoś dwa razy w ten sam sposób. Nigdy nie usmażysz dwóch takich samych naleśników, nie zobaczysz identycznych zachodów słońca i nie wymienisz jednakowych spojrzeń. Wszystko na świecie jest nietrwałe i ulega stałym modyfikacjom, choć czasami może Ci się wydawać inaczej.

Czytaj dalej

Czym jest samotność chroniczna i jak sobie z nią radzić?

Czy czujesz się samotny? Aż 60% Brytyjczyków w wieku 18-34 odpowiedziało na to pytanie twierdząco. Komunikacja między ludźmi jeszcze nigdy wcześniej nie była tak prosta – w ułamku sekundy możemy nawiązać kontakt z człowiekiem na drugim końcu świata. Dlaczego więc coraz częściej doskwiera nam samotność?

Bycie samemu, a bycie samotnym

Są ludzie, którzy uwielbiają spędzać czas we własnym towarzystwie i zupełnie im to nie przeszkadza. Też jestem takim typem człowieka i czasem po prostu chcę pobyć sama. Lubię zawinąć się w koc i w spokoju poczytać książkę, czy chociażby zaparzyć zieloną herbatę i spisać myśli, które kłębią się w mojej głowie. Bardzo cenię sobie czas, który mam wyłącznie dla siebie. Doceniam wtedy to, że nie muszę się do nikogo dostosowywać i mogę posiedzieć w ciszy. Myślę, że każdy potrzebuje własnej przestrzeni, w której może odetchnąć. Z drugiej strony ludzie potrzebują przecież siebie nawzajem. Silne relacje są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Przebywanie samemu przez zbyt długi czas oraz brak kontaktu i wymiany myśli z innymi może przynieść katastrofalne skutki. 

Czytaj dalej

Jak polubić siebie? Poradnik dla opornych

Przez długi czas nie lubiłam siebie. Mój wewnętrzny głos ciągle podcinał mi skrzydła i krytykował mnie na każdym kroku. Bez przerwy chciałam coś udoskonalać, byłam niespełniona i wiecznie niezadowolona. Pewnego dnia postanowiłam to zmienić, spróbować w końcu się polubić i w pełni zaakceptować.

Piekło perfekcjonisty

Perfekcjonizm ma oczywiście swoje zalety. To dzięki niemu jestem stosunkowo pracowitym człowiekiem, podejmuję się nowych wyzwań i lubię stawiać wysoko poprzeczkę. Ciągle chcę się rozwijać, potrafię sama się motywować i nigdy nie poddaję się bez walki. Perfekcjonizm ma jednak swoją czarną stronę i może zamienić życie w piekło. U mnie powodował on potrzebę bycia idealną w każdej możliwej dziedzinie życia. Bez przerwy wyznaczałam sobie bardzo ambitne cele i denerwowałam się, gdy nie udawało mi się ich osiągnąć. Czułam ciągły niedosyt i zawsze miałam wrażenie, że robię coś niewystarczająco dobrze. 

Czytaj dalej