Jak mniej myśleć – wyślij swoją głowę na wakacje!
Przez długi czas szukałam odpowiedzi na pytanie, jak mniej myśleć i jak przestać się zamartwiać. Moja głowa bardzo często przypominała rozpędzony do granic możliwości rollercoaster pełen rozszalałych myśli i emocji. W końcu udało mi się wyciągnąć wnioski, nanieść korekty w sposobie myślenia i opracować własną strategię radzenia sobie z nadmiernym rozkminianiem. Zaprogramowałam swój umysł na nowo, co pozwoliło mi osiągnąć względny spokój. Przedstawiam Wam kilka zasad, których trzymam się od jakiegoś czasu i które sprawiły, że moja głowa wreszcie wyjechała na zasłużone wakacje.
Wyrwij się z wiru pracy i obowiązków
Od początku tego roku w moim życiu bardzo dużo się dzieje. Dostałam nową pracę, w której się spełniam i mogę wykazać się swoją kreatywnością. Po godzinach łapię dodatkowe zlecenia i czasem piszę scenariusze. Studiuję zaocznie, montuję swój film dokumentalny i regularnie uczęszczam na eventy związane z marketingiem internetowym. Mocno stawiam na swój samorozwój, żyję bardzo intensywnie i wykorzystuję każdą swoją minutę najlepiej, jak potrafię. Lubię pracować na najwyższych obrotach i bardzo angażuję się we wszystko, co robię. Wszelkie moje aktywności związane są z moją pasją czyli copywritingiem i kręceniem filmów. Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że robię to, co lubię i odczuwam z tego powodu gigantyczną satysfakcję. Nareszcie ciężka praca, morderczy stres i nieprzespane noce się opłaciły i doprowadziły mnie do miejsca, w którym teraz jestem. Wszystko na tej płaszczyźnie zaczęło się łączyć i układać w spójną całość, a ja w końcu czuję się dobrze.